otwarcie krzaka w moim wykonaniu uważam za udane
świeta też upojne
a to taniec deszczu był i sprawdziło sie bo następnego dnia padało
a potem była atak wsciekłej wiewióry
MieszkamWmieściePrzygranicznymToJestDlaWasZakazaneBuryBury.....
wszyscy żygali tylko Pele wymiotował
a jednak tchórzofredka nie ożyła,a była nadzieja bo prawie zyła
a łajba to jest morski statek
zimna suka też była
i aparat była jak zawsze
i pamięć pełna jest
i krata browca była
i wódka była
i zielono było
i pobudki były
i poranna herbatka była
i bez smutania bo to normalka
a i jeszcze rozbita ręka była napewno o cos bo napewno nie o kogoś (nie wiem o co ale była i jest ciagle)
nudy nudy i chce mi sie pojebac prace bo mi sie nudzi
marzenia na dziś 350 km/h i można umierać