z wycieczki w górach troche starowe czasy ale było zajebiście archiwum odkopałem i wspomnienia lat młodzieńczych wróciły
na dole jak zawsze emilek
na tej wycieczce plan dnia wygladał mniej wiecej tak:
śniadanie
picie
łażenie po górach w między czasie picie
obiad
powrót do hotelu
po drodze odwiedziny głównie w ŻABCE kochamy ten sklep
troche leżenia
kolacja
picie do upadłego
i tak przez kilka dni
a późźniej człowiek ile chudszy jest w różnych znaczenaich tego słowa ale głównie od łażenia po górach