Długa samotna podróż od śmierci do narodzin
Czy mam umrzeć znów? Czy mam umrzeć wśród
Ton materii krążących w przestrzeni?
Wiem, że nie dowiem się, dopóki twarzą w twarz
Nie stanę z własną zimną trupią twarzą,
Z głębią własnej drewnianej skrzyni.
Daj mi umrzeć. Wynoś się z mojej głowy. Myślę o Tobie każdego dnia.
Oglądam Twoje zdjęcia na popieprzonych portalach.
I wiem, że byłeś jedynym,
który mnie rozumie.
Moim jedynym.