nareszcie wróciłam z nowym opowiadaniem. rozdziały będą dłuższe, więc piszcie, jeżeli będzie się wam źle czytało albo coś.
1.
Usiadłam przy stole, wpatrując się w talerz, na którym leżał mój obiad. Nieudany kurczak i dwa niedopieczone ziemniaczki. Dziękuję za coś takiego.
Po śmierci rodziców ja i mój starszy brat zamieszkaliśmy u ekscentrycznej ciotki, która nawet ziemniaków nie umiała ugotować. Wstałam, wzdychając i wyszłam z kuchni. Przy drzwiach chwyciłam jeszcze brzoskwinię, żeby nie umrzeć z głodu i skierowałam się do mojego pokoju. Nie mieliśmy domu. Pożar pochłonął i jego, i rodziców. Pamiętam to jak przez mgłę. Płakałam przez bite trzy tygodnie. To były najgorsze dni w moim życiu.
Usiadłam przy komputerze i uruchomiłam go. Z racji, że był to stary model, trochę to trwało, zanim się właczył. W międzyczasie zjadłam owoc i posprzątałam na biurku. W końcu się uruchomił. Ojej, mam bić brawo? pomyślałam z sarkazmem, wpatrując się w jaskrawą tapetę, którą ustawiła ciocia. Kilka minut później, gdy udało mi się otworzyć google, trzasnęły frontowe drzwi.
- Mila! Jesteś? - usłyszałam ospały głos ciotki.
- Taa. - odparłam równie leniwie. - W pokoju.
Usłyszałam jej szybkie kroki i po chwili pojawiła się na progu pokoju.
- Obiad zjedzony? - zadała mi po chwili pytanie, w którym nie wyczułam żadnych uczuć.
- Nie przepadam za spalonym kurczakiem - odparowałam. - Nie obraź się, ale nie umiesz gotować. Idę potem z Karolem do restauracji, ok? Idziesz z nami?
Nie odpowiedziała od razu. Wpatrywała się w otwartą przeglądarkę w komputerze, aż w końcu odparła:
- Nie, dzięki. Zaprosiłam na popołudnie koleżankę, musimy coś tam zrobić. Kiedyśtam z wami wyjdę. No, rób to coś, co robiłaś.
Wkurzyłam się.
- Coś tam. Kiedyś tam. Masz nas GDZIEŚ TAM!- wrzasnęłam.
Ciotka oniemiała.
- Uspokój się! Usiądź. Chcesz herbatę? - zapytała łagodnie.
- W dupie mam herbatę! - krzyknęłam i prawie wypchnęłam ciotkę za drzwi.
Zatrzasnęłam je z hukiem. Usiadłam pod ścianą i rozszochałam się. Tęskniłam za tymi dniami, gdy mogłam się wypłakać mamie i powiedzieć jej o wszystkich moich kłopotach. A teraz? Miałam tylko tą dziwaczkę.
następny rozdział od 30 komentarzy i 40 'fajne'