photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 29 GRUDNIA 2015
163
Dodano: 29 GRUDNIA 2015

nie sad tylko scheissegal

Edit 31.12.2015 g. 17:34: zostawiam tu tylko jedną z trzech części - reszta nie ma już żadnego znaczenia. "Wyjebane" to tzw słowo klucz tej notki i chyba ogólnego stanu sytuacji z każdej ze stron. Nie liczę już na żaden ruch z jego strony - bo tego trzeba chcieć, a on nie chce. Z mojej strony pozostaje mi tylko powiedzieć schade, bo chyba widziałam w Nim coś więcej niż inni mówili o Nim.. widziałam coś lepszego, coś wartego zaryzykowania, zmienienia myśli i po prostu walczenia.. a nie niestabilnego emocjonalnie chłopaka, który ma jakieś problemy z alkoholem i tylko użala się nad swoim losem i nic z tym nie robi.. 

Karolina ujeła to w ten sposób: "On ma Cię kompletnie w dupie.. Ty dzwonisz, piszesz, próbujesz się umowić a on nawet nie okazuje minimalnej chęci spotkania się z Tobą. Wiem, że to może boleć, ale Asia.. ze znajomym masz czasem więcej kontaktu. Jak było dobrze to interesował się Tobą, za to jak przyszedł jakiś problem to spierdala w pizdu, a nie sądzę żebyś Ty go wcześniej aż tak źle traktowała żebyś sobie zasłużyła na coś takiego. On zachowuje się jak chuj wobec Ciebie, a nie jak partner. Ostatnio przeczytałam, że całowanie czy tam seks to nie jest nic wyjątkowego - możemy to robić z każdym jeśli tylko mamy ochote, ale za to wiesz co jest wyjątkowe? Rzeczy, które nawzajem dla siebie robicie. On dla Ciebie od chyba 2 tyg nic nie robi. Ciężko mu wyjść z Tobą na spacer, bo jest za cieńko ubrany (co jest tak denne, że szok.. nie oszukujmy się po prostu nie chciał tego spaceru) Ciężko mu jest przyjechać by się spotkać z Tobą chociaż na 2h, ciężko mu napisać do Ciebie sms nie mówiąc już o tym jak wracałaś pijana skm w nocy i nawet się nie zainteresował czy wróciłaś cała i zdrowa gdzie wiadomo - jesteś ładna, idziesz sama w nocy, a ciężko jest o zboczeńców w Polsce? NIE. On jest facetem, to on się powinien o Ciebie troszczyć i dawać Ci poczucie bezpieczeństwa, ale on się o swoją kobiete nie troszczy, bo gdyby to robił to by kurwa napisał durnego esa "w domku?" ile to trwa? parę sekund? ciężko mu się oderwać na parę sekund? jak tak to przykre. Nie mówiąc już o tym jak pisałaś o wypadku i o tym, że chujowo się czujesz. Gdzie on wtedy był? niech zgadnę chlał.. nawet nie musisz mi tego potwierdzać, nie trudno się domyśleć. Co z tego, że wstrząsów nie miałaś? chujowo się czułaś, byłaś po wypadku.. a nawet jak nie mógł się urwać z imprezy to napisał następnego dnia jak się czujesz? nie przypominam sobie.. a spytał się kiedy masz lekarza albo jak było u lekarza? czy sama musisz mu mówić o takich rzeczach, bo inaczej to się nie zainteresuje? Zresztą kiedy miałabyś mu powiedzieć jak śpi do 16, a potem jest zajęty haha. A nie sorki czasem śpi do 18, szkoda że akurat w dniu gdy mieliście się spotkać;) Jak był w Norwegii to martwił się jak miałaś zwykłą gorączkę i kazał Ci brać tabletki, a teraz co? jak zwykle nic.  On jak miał zabieg to leciałaś styrana do Niego jak głupia. Byłaś po całym dniu na uczelni z tego co pamiętam od 8-16:30 a jechałaś najpierw na Brzeźno, a potem siedziałaś i czekałaś na Niego tylko po to, żeby czuł Twoje wsparcie. Nie mówiąc już o tym, że martwiłaś się przez cały dzień.. Mogłaś robić w tym czasie milion innych rzeczy, ale wybrałaś swojego faceta, a on po prostu tego nie docenił. Więc Asia przejrzyj proszę Cię na oczy, bo on już nawet minimum nie daje od siebie. Nie zasłużyłaś na takie traktowanie. Wiem, że wierzysz, że któregoś dnia wróci to jak było na początku, ale ile można czekać? on jest chyba za bardzo niestabilny emocjonalnie i  ma inne priorytety - picie i spotkania z kumplami. Jak siedział w Norwegii to dzwonił i gadaliście godzinami, bo kumpli nie było obok, a jak wrócił to co? Spotkaliście się sam na sam RAZ, jeden jedyny raz i wiesz kiedy? Kiedy chciał to zakończyć, a ile już jest w Polsce? prawie miesiąc? no własnie.. to jest dzieciak, któremu nawet ciężko CV wysłać i jedyne co robi to ogląda filmy, chleje lub śpi i teraz to też może zaboleć, ale jestem w stu procentach szczera.. jestem pewna, że jakbyś z Nim teraz zerwała on powiedziałby tylko "no spoko" i miałby wyjebane po całości, bo nawet ma wyjebane czy będziesz na sylwestrze. Ja na Twoim miejscu poszłabym do Darii, tam masz przyjaciół z którymi będziesz się dobrze bawić i masz blisko potem do domu, a tak to co? jakbyś jechała do tej Rumii czy tam Redy to przyjechałabyś głównie dla Niego, bo dla kogo innego? i co? masz gwarancję, że Cię nie oleje? znasz chociaż połowę ludzi którzy tam będą? nawet jeśli znasz to i tak to jest bardziej głównie na cześć cześć, a próbował z Tobą o tym porozmawiać? zainteresował się czemu ciąglę odpowiadasz NIE WIEM? założę się, że nie.. a zagwarantował Ci że możesz na Niego liczyć jakby co i nie będziesz miała zjebanego sylwestra jeśli pojedziesz specjalnie dla Niego tam? Zagwarantował Ci coś wgl? aha, no tak.. nocleg.. gdzie jeszcze odpisał z łaską TA.. wiesz jak to odbieram? jak chcesz mi to obojętnie/nie robi mi to/ mam na to wyjebane. Następny przykład do kina poszliście - no ze znajomym też możesz pójść, całowaliście się - co jak co ale Ty to najlepiej powinnaś wiedzieć, że to nie musi nic znaczyć. Nie wiem czy on był kiedyś w prawdziwym związku, może i był ale chyba dawno, bo chyba zapomniał jak się traktuje kobiete którą nie chce się tylko ruchnąć. Nie musicie darzyć się miłością - to bardzo duże słowo, ale wiesz.. powinno się coś budować, tak jak to było na począku. Naprawdę sądziłam, że bedziesz szczęśliwa. Byłam szczęśliwa jak widziałam jakie masz do tego wszystkiego podejście, że widzicie się prawie codziennie, planujecie coś ze sobą. Jeźdźiłaś do tej Gdyni, Rumi, Redy. Miałam z Ciebie beke jak napisalaś, że po swoich urodzinach spałaś z Nim w samochodzie gdzie miałaś 10 min na pieszo do domu, ale kurde beka beką ale ile osób może się czymś takim pochwalić? Może coś złego w stosunku do Niego wcześniej zrobiłaś albo źle się zachowałaś - nie mówię że nie.. ale chciałaś na pewno dobrze, Twoje zachowanie było czymś spowodowane, ludzie popełniają błędy. Sama uznałaś, że jesteście dwiema jednostkami i takie rzeczy mogą się zdażać i to z dwóch stron, ale jeśli jedna strona się poddaje już na samym początku, a potem zachowuje się jak zachowuje no to przepraszam Cię Asia, ale już każdy inny byłby dla Ciebie lepszy. Wiem, że zwalisz na to, że niby Ty nie potrafisz okazywać aż tak uczuć, ale już dzwoniąc codziennie do Niego, jak chciał zerwać byłaś smutna, zostałaś na noc w Redzie, zostałaś w samochodzie na noc i kurwa nawet tuląc się po pijaku i w pubach to to okazywałaś.. więc on jest na pewno świadomy, że z Twojej strony coś jest, ale on ma na to po prostu wyjebane i proszę Cię nie mów, że się go za bardzo czepiam i że mu tego nie powiesz, bo byś go za bardzo osaczała, bo jak się jest parą to się rozmawia o tym co się czuję i się szuka rozwiązań, a w tym przypadku próbowała to zrobić tylko jedna osobą i niestety tą osobą jestes Ty. Zrozum, że on ma wyjebane."

 

"Co do Niego to myslalam że się ogarnie chłopak, ale jak widać się wycofał."

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika loveorhate20.