-Bo..bo.. przypominasz mi jedną dziewczynę. . Która zdradziłem. Ja nie chcę cialem jej oczy usta...
Lecz na jednej imprzezie jedna fanka mmmnie pocałowala ja tego nie chciałem. Szybko ja odepchnalem i pobiegłem za nią lecz było już za późno bo uciekła i wtedy ja ostatni raz widziałem.
Jakim ja byłem dupkiem idiotą jak ja to mogłem zrobić.
Raz nawet chciałem sie zabić żyletkami lecz moja siostra mnie uratowała. ..
-Też miałam podobną akcje po dupek i debil calowal się z inną ale po tym co usłyszałam chyba mu wybacze.
-Kto to był. ... sorry że pytam ale jestem od malego ciekawski
-Neymar De Santos Junior..
-To ..to..to byłem ja...!!
-Tak to byłeś ty. Ale wybacze ci..
Szybkim ruchem poszłam do niego i go pocałowalam
Szybko uciekłan mówiąc ze on ma dziewczynę. .
Neymar pobiegł do mnie całując mnie. Odzwajemnilam pocałunek i go przytulilam.
Powiedziałam żeby o tym zapomnieliśmy.
Lecz om powiedział że nie ma dziewczyny od tamtych 3 lat.
-Naprawdę???
-Naprawdę. Przez rok nie byłem na treningach a przez tamte pozostale 2 lata już bylem. Dopiero rok temu dowiedziałem się że nie ma Cię w Barcelonie.
Całe 3 lata płakałem.
-Nie.. wiedziałam Przepraszam...
-To ja Przepraszam. Wybaczysz mi??
-tak ale bądźmy jeszcze przyjaciółmi. Nie jestem gotowa na kolejną miłość.
-Dobrze moja przyjaciółko.
-Ja już idę do domu Do zobaczenia przyjacielu
-do zobaczenia. Spotkamy się jutro??
-Tak może pójdziemy na spacer o 20:00.
-Dobrze. To ja się nie mogę doczekać.
I szybko pobiegłam do domu.
Rodzinki jeszcze nie było wiec zadzwoniłam do nich.
Mama powiedziała że tata nie żyje. .
Szybko pobiegłam do neymara żeby mnie zawiózl do szpitala. Zgodził się więc poszliśmy do samochodu.
Po 20 min byliśmy w szpitalu. Neymar został ze mną i mnie pocieszal. Po 3 godz pojechaliśmy razem do domu ney odprowadził mnie do domu i mnie przytulił.
Weszlam do domu i poszłam wziąść długa kąpiel po 1 godzinie juz wyszłam i poszłaam spać napisałm do neymara dobranoc i po 5 min juz spalam.
Ok macie przed czasem:-):-)