Sarna.<3
Siedzę sobie i myślę, co by było, gdyby mi jej zabrakło..
Wiem, kiedyś nadejdzie taka chwila, ze nasze drogi się rozejdą..
Ale mam nadzieje, ze nastąpi to, kiedy Ona będzie staruszką, bardzo starą staruszką, że los mi jej nie odbierze wcześniej,
że odejdzie we śnie, będzie szczęśliwa i na zawsze mnie zapamięta...
Łzy same naplywają mi do oczu, jak sobie pomyśle, ze kiedyś stanę w progu stajni, zajrzę do środka a Jej tam nie będzie. ;(
Nie powita mnie swoim słodkim rżeniem...
Eh, co ja pierdole, Sarna ma przed sobą całe życie.
Zaufaj mi - nie zawiodę Cię.