photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LIPCA 2015

chcę tu zostać

To moje ulubione miejsce... mała wioska w wielkopolskiem.

a o to historia...

 

Na jednym z okolicznych pól rosły dwa kłosy przenicy..

Rosły obok siebie, od pocztku miały się ku sobie.. Codzienie wpatrzone jedno w drugie chociaż dookoła było wiele innych kłosów przenicznych.

Wiatr sprawiał, że mogły się o siebie oprzeć, słońce ogrzewało je, dodając im sił i radości z istnienia, deszcz dodawał im energii oraz zapewniał rozrywkę tańczącym między kroplami roślinom.

Był czas, że między te dwa kłosy wbiły się inne kwiaty, kuszące swoją czerwonością, błękitem.. ale one psuły całe bogactwo. Nie pasowały do tych idealnie dobranych kłosów. Tamte tworzyły coś niezwykłego.. niesamowitą więź.

Z dnia na dzień, czuły że coraz mocniej dojrzewają, że powoli ich czas na tym złotym polu, po prostu się kończy. Wtedy karmiły się każdą wspólną chwilą, wiatr, słońce i deszcz nadal jeszcze nadawały sens ich istnieniu. Głęboka więź, jaka je łączyła dodawała im pewności, że to co jest teraz zostawi ślad gdzieś na tym świecie.. że to proste uczucie wyda owoce.

Nadszedł czas żniw. Kłosy były już bardzo dojrzałe. Rolnicy ruszyli ciężkimi maszynami w  nieskalane pole. Natura zrobiła swoje, teraz człowiek musi się zająć jej owocami. Ostatni podmuch wiatru, jaki zakołysał kłosami, sprawił że mogły pożegnać się, przytulić, zbliżyć do siebie. Jeden kłos szepnął: 

- Chcę tu zostać...i zawsze z Tobą być. - drugi odpowiedział, spokojnie choć z nostalgią..

- Moja droga, nieważne czy tu czy gdzie indziej.. czy nas rozłączą, czy spotkamy się jeszcze.. czy zostanie coś po nas.. co się z nami stanie.. Najważniejsze jest to, że ktoś teraz inny będzie mógł skosztować naszej przyjaźni, która da radość ludziom.. Pamiętaj dobro zawsze jest wieczne. 

W tej chwili rolnik przejechał maszyną po nich... nie zostawił ani jednego źdźbła.. Bardzo się napracował i natrudził by zebrać plony.

Następnie w młynie zboże zamieniło się w czystą, białą mąkę i z tamtąd trafiło do piekarni. Tam od świtu pracowało wielu piekarzy, którzy czerpali radość z tworzenia tak prostej a jednocześnie pięknej rzeczy- wypieku chleba. Każdy w domu je pieczywo.. Ludzie jedząc je rozmawiają ze sobą, śmieją się, gromadzą się wspólnie na posiłku... Można powiedzieć, że taki zwykły Chleb wnosi tak wiele dobra do domu.

Tak więc Dobroć, Przyjaźń i Nadzieja wydały piękne owoce.

Bo... Dobroć rodzi dobroć...

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika lov3story.