Ogólnie dzień był ciężki i bardzo męczący... Po powrocie do domu musiałem się zdrzemnąć tak z 2h... Po drzemce obudziłem się zjadłem z tatą obiad i właczyłem kompa rozmawiajac z kolegą na skype i 2 kolezankami na gg nastepnie bd musial zrobic lekcje i sie pouczyc a mi sie nie chce ;/ ogolem przesrane....
Pozdrawiam :)
Mariusz Jóźwik