W wesołym miasteczku, gofra jadłam. Z truskawkami, mmm <3.
No to tego, nie było mnie tu wczoraj, ponieważ Magdy laptop nie posiadał internetu, co było spowodowane burzą. ;c No, ale dzisiaj jestem, choć on dalej potencjalnie neta nie ma. xD Zwinęłyśmy Marcinowi modem. Jak się dowie to będzie z nami źle, ale ciiicho. Oni z Michałem na górze rozgryzają WWE, cokolwiek to znaczy. o.O
Zacznijmy od tego, że za to iż byłam grzeczna pani dentystka dała mi pastę do zębów, fuck yea! xD No, ale szczerze mówiąc bolało w cholerę. ;c Nie znoszę tego durnego wiertła. :< Później pojechaliśmy do hestii/poczty i durny Michał mnie pogryzł. :< To dziecko ma jakieś adhd, tak sądzę. ^^ I na przegląd naszego samochodu. No i do babci. Wpisywałam się do Magdy złotych myśli. 163 pytania zajęły mi około czterech godzin. Jestem pro normalnie. xD No i poszłyśmy na sesję. Musiałyśmy wyglądać całkiem komicznie, no ale co tam. Nas nikt tu nie zna. {Pomińmy fakt, że do 10 roku życia mieszkałam u babci. xD} Znowu była oczywiście sesja z krówką. ^^ Nasze odpały z miną a`la królik. xD Może kiedyś dodam te zdjęcia. xD Miałyśmy spać pod namiotem, ale jak już od rana gadałam, była burza. I to jaka! :O Jak grzmotnęło to mi aż serce do gardła podskoczyło. xD Czytałam sobie właśnie 'My, dzieci z dworca ZOO', byłam w takim ekscytującym momencie, a tu GRZMOT i światła brak. Okryłam się kołdrą i udawałam, że śpię. Za chwilę moja prababcia przyleciała z góry z lampką i oblegała kuchnię, więc się przysiadłam. Ja do niej: 'Musisz kupić rolety do swojego pokoju.'. Ona nic. Ja do niej: 'Słyszysz?' Ona znowu nic. Ja do siebie: 'Mów do ściany.' A babcia i dziadek w pokoju obok w śmiech. A ta dalej nic. xD Potem popatrzyłam się trochę na te pioruny i poszłam spać, bo już mi się znudziło. Rano obudził mnie telefon, który olałam. xD Potem przyszły dziewczyny, ale i tak poszłam jeszcze spać. ;d Wstałam i gadałam sobie z babcią. Yyy i ciągle telefon dzwonił jak nie ciocia Wandzia to moja mama czy dziadek, no. Byłyśmy z dziewczynami znowu na sesji. Tym razem w sadzie. I co z tego, że łaziły po nas mrówki? Fajnie się leżało na tej trawce. ;d Mam zdjęcia na tle fajnych przechodniów, haha. Podłączyłyśmy słuchawki do jabłka. xD Służyło nam one jako yyy mp3? xD Potem nazwałyśmy je Teodor. Wisi taki uśmiechnięty na jabłonce. xD W drodze powrotnej genialna Magda wpadła na krzak róży, ahahahahahaha. xD A właśnie. Przypomniała mi się jeszcze jedna akcja z Jastrzębiej Góry. xD Siedzimy sobie {ja, mama, pani Gabi, tata, Michał} w Hawanie. Podbiega do nas jakaś dziewczyna z koszykiem róż i pyta się taty czy chce kupić. No to tata mówi, że dwie. Wyciągnął takie ładne czerwone. Dał dziewczynie 50zł i powiedział, że chce jeszcze jedną różyczkę dla mnie. xD Wyciągnął białą, ale ja chciałam niebieską. Kij z tym, że jak sobie podmieniałam to mi kilka tych róż na łeb spadło. Dziewczyna wydała tatcie 10 zł {chociaż powinna 14, bo jedna kosztowała 12zł o.O} i sobie poszła. Gratuluję jej zaawansowanej sklerozie, bo zapomniała o tych pięciu dychach. xD Podsumowując nie dość, że mój tata dostał 3 różyczki za darmo, to jeszcze zarobił 10zł. xD Wczoraj zrobiłyśmy sobie kącik czytania + Magda wcinała salceson {ciasto jbc.} xD A przed ósmą poszłyśmy po babcię do pracy. Oczywiście ekscytacja naszym wzrostem przez różne pielęgniarki w zakładzie. xD Czytałam sobie książkę prawie do pierwszej. Nie mogłam się normalnie oderwać. Obudziłam się o szóstej, bo śniło mi się, że mam zamiar podsikać jakąś politechnikę o.O Dobrze, że się obudziłam. xD A babcia kazała mi przynieść drzewo. Byłam w piżamie, wcale nie kontaktowałam, ale okej. xD Znowu poszłam spać. Śniło mi się, że Ludwik nie chciał jeść pająków o.O A
potem znowu jechałam nad morze, które w rzeczywistości było górami. Jakaś baba dała mi do przymierzenia sukienkę do domu. Potem nie wiedziałam jak jej zapłacić. Weszłam do kościoła, a tam w środku moja była klasa i wszyscy, włącznie z księdzem, który już nie żyje, malowali kościół na zielono. Chyba za dużo przed snem Ojca Mateusza, Magdy Gessler i w między czasie Ludwika o.O A jak w końcu wstałam to wszyscy w kuchni kawę pili. xD A potem babcia zrobiła mi zacierkę i teraz walczymy z dziewczynami, aby naprawić tego neta w laptopie. :> Coś nam nie wychodzi szczerze mówiąc. A teraz idę chyba zjeść sałatkę owocową, którą wczoraj zrobiłyśmy z dziewczynami. :DD
~
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Drapacz. ezekh114Też piwonia :) halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24