Jeszcze z tropical island.
Jestem zmęczona po ciężkiej, nieprzespanej nocy, ośmiu godzinach w szkole i drodze krzyżowej. Tak na dobrą sprawę zasnęłam gdzieś po godzinie 6, a już o 7 wył mi budził, który olałam, ale na szczęście do akcji wkroczyła mamusia i udało się wyrobić na czas. Czym spowodowana moja bezsenność? Na cpn'ie przez dwa dni (dzień i noc) czyścili zbiorniki, co okropnie głośno huczało, jeju. W szkole okej. Nasz polonez jest kompletną klapą. Przyszedł mi w końcu adapter, huhu! <3 Może jutro jakieś zdjęcia? Oglądałam dziś z Olą 'wyjazd integracyjny'. Kocham ten film, hahahah. Nie chce mi się pisać notki, idę się wykąpać, zrobić kawusię i ogarnąć filmik, bo im szybciej tym lepiej.
~