Siema :**
Dzisiejszy dzień był dziwny xd Obudził mnie dzisiaj dziwny dziwięk xd hasam taka za^#*%@ na balkon paczam a tam mój tato drewieno ciacha <3 kurwa też nie miał kiedy ;] ale spoko. Jakoś po 15 pohasałam na karki. 2 godziny matematyki <3333 RAJ :3 Oczywiście musialam sie zagapić i prawie spóźniłabym sie na zbiórke xd ale Luz jest zajebista i kazała sie zawieść xd Co sie potem okazało, ze nikt nie przyszedł. Wiec wziełam Luize i poszliśmy do Kasztelana (bar) oglądac mecz <3 Kibicowaliśmy moze 20 min nie wiecej. Znudziło nam sie bycie patryiotami i wyszlismy. Każdy (spotkaliśmy tam znajomych) taki zajebany. Wiec błąkaliśmy sie po mieście. W końcu znudziło mi sie to hasanie bezczynnie i powiedzialam, ze ide domu. Myślałam, ze pójde sobie na spacer po mieście, ale nie zawsze znajdzie sie jakaś osoba, która własnie wtedy chce pogadać. No spoko. Byłam - starałam sie - być dzisiaj miła osoba. Czyli udawałam kogoś. Co sie niekótrym spodobało ;( Ale spoko. Od stadionu kierowaliśmy sie w strone kościoła <3. Przez droge była "POWAŻNA ROZMOWA" potem usiedliśmy w parku i gadaliśmy. Dostałam pytanie: Czy kogoś kocham? Nie odpowiedziałam szczerze, ale to lepiej. I dla mnie i dla Ciebie :* Było dużo pytań. A ja w myślałam tylko czy powiedziec o sobie coś wiecej? Czy to jest własnie ten dzień? Chciałam, naprawde, ale jak zawsze coś/ktoś musiał nam przeszkodzić <3 Ale to nic, może bedzie jeszcze taka okazja aby pogadac. Po 22 wróciłam do domu. Odrazu weszłam do pokoju i whasałam na kompa. Patrze a tam KRISS na FB o.O nie gadałam z Nim od ponad 2 tygodniu. Oczywiscie smuteczek dla Ciebie. Odpoczywaj i wracaj do zdrowia <3 :3 Bedziemy razem hasać w dreach xd hhahhahah do teraz mam z Ciebie beke <333 gadaliśmy może 20 min a Ty mi poprawiłeś humor, jesteś zajebisty. Ty JP'eku xdddd Dobra kończe i tak za dużo napisałam i jest pewnie mało zrozumiałe ale mam wy...... <3. Dobranoc :3