Bez konsekwentnie ulegam lenistwu. Nieracjonalnie podchodzę do pewnych spraw mających swoje określone cele do których pragnę dążyć, a jednak nie potrafię się do tego w odpowiedni sposób zabrać. Zastępuję priorytetowe czynności działaniami błahymi właśnie z powodu tego, że mi się nie chce...Czy tylko mnie męczy taka niestosowność? Nie mam pojęcia czy to taka pora roku czy to ja się tak rozleniwiłam :)