Nie lubię świąt. Sztuczne szczęście,udawanie o tym,że znikły wszystkie problemy,chociaż one nadal nas otaczają. Braik śniegu. Nie do końca szczere życzenia, bo jesli kogos nie lubię to nie wypada mi nie życzyć mu wszystkiego co najlepsze;/ Młodszy brat, udawanie o istnieniu świętego grubego. Mimo tego,że jest w domu czysto sprząta się 2 tygodnie, lodówka ledwo się zamyka chociaż w święta mało kto jest głodny,max kalorii, dużo słodyczy. Pierwsze święta bez Dziadka..
Tak, jest to czas tylko dla rodziny i to jest plus.Wszędzie kolorowe lampki, świat nie wydaje się taki szary,na jakiś czas znika codzienność,ciągłe gościnki,ubieranie choinki, wieczory przed TV i oglądanie co roku tych samych filmów,które chyba już zostały tradycją w każdym domu ,zawsze będą nas śmieszyły mimo tego ,że kevin sam w domu widzimy już jakiś 17raz..Odbieganie na chwilę od codzienności w oczekiwaniu an Nowy,lepszy rok.. ucieczka od kłopotów..I Sylwestrowy balet :D
No to z mojej strony tyle o świętach,a teraz..
W te święta magiczne, życzenia ślę liczne.
Pachnących jodełek z ogromem światełek.
Pod obrusem sianka, a za oknem bałwanka.
Prezentów pod choinką od Mikołaja z wesołą minką
Ciepła rodzinnego w Dzień Narodzenia Pańskiego.
Dużo jedzenia na stole,
NIECH TE ŚWIĘTA BĘDĄ WESOŁE!!!