Słodką córeczkę mają ci moi sąsiedzi :) taka grzeczniutka i ciekawa świata :]
Z początku bałam się ją wogóle wziąć na ręce, ale dzięki przyśpieszonemu kursowi noszenia dziecka (by Andrzej) po krótkim czasie przyzwyczaiłam się do tego maleństwa na moich rękach :)
Jednak to spotkanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że, mimo iż niemowlaki są słodziutkie, jeszcze jestem za młoda na taki obowiązek ;P Jeszcze przynajmniej z 6 lat ;)
A jutro - Jadę na Bornholm!