Z Kinią i Igą nad zamrożonym Morskim Okiem :D

Przez pierwszą godzinę po przyjeździe do Zakopca byłam zdruzgotana, ale wyszło bardzo fajnie ;] Mimo, iż warunki w pokojach nie były rewelacyjne ja bawiłam się świetnie. Zwłaszcza, że mieliśmy łączony pokój :D

Mariola trochę przeciągnęła nas po górach. Nie obyło się bez zakwasów, otarć i pęcherzy, ale jak to mówiła pani Sz. 'Jesteśmy tu po to, by chodzić!'

Ogółem wycieczka do Zagopca git! Szkoda, że trzeba było wracać :(

Akcje wycieczki:

-różnica między 'Kminić' i 'Wykminić' :)

-'Idę sobię ulicą, z moją dziewczyną dziewicą (...)' ;]

-'sramy na chuja' :P

-Stowarzyszenie Młodych Matek w Ciąży ('ile masz lat dziewczynko?') xD

-'Jak Anioła głos...' ^^

-poród Sagi :D

-'Mateusz Mysiak jest męski' :P

-noc trudnych rozmów

-'Prosto, że Prosto, podążaj non stop!' xD

-już nic mi do głowy nie przychodzi, jak coś to niech osoby z wycieczki dopisują :)

Brakowało nam kilku osób z klasy :(

Pozdrowienia dla tych, którzy chcieli a nie mogli :*