photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 PAŹDZIERNIKA 2010

Chciałbym potrafić określić jednym słowem takie wydarzenie w życiu.

 

Mimo upływu 3 lat potrafię ulokować ponad 90% zdjęć w konkretnych sytuacjach (a jest ich ponad 1000 :) )

zawsze przy oglądaniu tych zdjęć się uśmiecham. kurde, zawsze!

bez względu na nastrój.

czasem i oczy się zaszklą na niektóre wspomnienia.

pamiętam sytuacje i towarzyszące im emocje, wysiłek, zapach spoconych ubrań, chłód, wilgoć, odparzenia i oparzenia, tęsknotę i zmęczenie... ale także satysfakcję, poczucie wolności i niezależności, śmiech, reakcję na widok Lidla, jogurty 1kg...

dążenie do jednego, jasno określonego i oczywistego celu, kiedy wszystkie inne przestały być ważne, kiedy dokładnie się wiedziało po co się jest na tym świecie i realizowało się siebie.

no i radość... nie. euforię po dotarciu do tego celu.

 

kiedy nierealne i niemożliwe stało się faktem.

 

jak to nazwać?!

Komentarze

~glaub Eh...
23/12/2010 18:46:24
~gerber Simply scouting ;)
16/10/2010 13:14:35
~peti Niezapomnienie wspomnienia :)
14/10/2010 23:18:22