rzygam juz ta nauka...
Posiedzialabym na sloneczku, poopalalabym sie - to nawet realne by bylo, gdyby nie sasiedzka dzieciarnia. jakis dzieciak beczy, nad glowa lataja golebie, ktore gegaja (!), mozg mi siada od nadmiaru niewiedzy. Piwo i ksiazka, slonce i wolnosc - marze o tym.