ha, więc wyjeżdżam. nareszcie. trochę się boję, że się zgubię w Utrechcie (mimo, że wydrukowałam kawałek mapy) albo nie wysiądę z pociągu na właściwym przystanku. Ponad doba w autobusie, później długo wyczekiwane Groningen, w niedzielę spotkanie ze wszystkimi :) jupi jupi jupi ;p. Zobaczymy co wyniknie z tych wszystkich mejli. Z mojego knucia, to znaczy ;p. i czy "Dunja" to imię męskie czy damskie (mam nadzieję, że to drugie; ogromną nadzieję). Plan na najbliższe 2 tygodnie jest boski. Być może załapię sie na snowboard^^(wiem, wiem, bezpieczne wakacje[chociaż mnie nie było, bo byłam "chora"]), łucznictwo, golf, żeglowanie, kajaki, Amsterdam i Rotterdam, do tego codziennie barbecue albo dinner na mieście, wieczorem pub tour. Ktoś wie co znaczy "PM" (jako zajęcie, nie private message) albo "do's & don'ts"??????? Ja nie rozszyfrowałam :<.
Dobra, idę się pakować... Mam nadzieję, że się zmieszczę^^ ale torbo-walizka duża... ;]
piszcie mi mnóstwo mejli !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
witaj przygodo!
>
<na zdjęciu to coś, co zrobiłam z włosami>