Stało się.
Właśnie to, czego się najbardziej obawiałam.
Chciałam wmówić sobie...
Że jak zawsze będziesz stać na balkonie czekając na nas by zjeść wspólnie niedzielny obiad.
Że jak zawsze powiesz, że wiem co robie, bo jestem taka jak Ty.
Że jak zawsze przyjde do Ciebie do kuchni i pogadamy.
Że jak zawsze jadąc do sklepu zapytasz się czy czegoś nie potrzebuje.
Że jak zawsze powiesz, że jesteś ze mnie dumny i jestem Twoją nadzieją.
Że jak zawsze zatrzymasz się przy mnie jadąc rano rowerem i wciśniesz 2 zł życząc udanego dnia.
Że jak zawsze - będziesz.
a wczoraj Cię zabrakło .