Zmęczona jestem. Padnięta. A jeżeli to dopiero początek roku szkolnego, to boję się pomyśleć, co będzie, jak to wszystko się w pełni rozkręci.
Dzisiaj wrociłam ze szkolnego wyjazdu integracyjnego. Gitary chyba nie wezmę do ręki przez najbliższy miesiąc. Nic mi się nie chce. Za to spać mi się chce okropnie.
Troszkę się rozchorowałam. Głowa mnie boli, plecy i gardło, lekki katarek jest. I prawie nie mogę mówić.
Ale dobrze będzie.
fot. autorka bloga