*wieczorem*
- no Agatka pozegnaj sie z ciocia i wujkiem i do lozka.- powiedziala stanowczo Dorota
- mamusiu ale jeszcze piec minut - z blaganiem wypowiedziala Agatka a Dorota spojrzala na nia i powiedziala - Kochanie ale ciocia Natalia na pewno tez jest zmeczona
- no dobrze - powiedziala zawiedziona mala a potem podeszla do mnie dala mi buziaka w policzek i powiedziala - dobranoc ciociu - potem podeszla do Grzeska i uczynila to samo a my rowno odpowiedzielismy jej dobranoc i wyszla z pokoju zamykajac za soba drzwi.
- oho Agatka chyba Cie polubila - powiedzial Zengi i przytulil sie do moich plecow.
- wyczuwam zazdrosc - powiedzialam i odwrocilam sie do niego przodem po czym dalam mu soczystego buziaka w usta a on zaczal jezdzic reka po moim ciele i delikatnie wsunal reke pod moja bluzke, jednak nic sie nie wydarzylo bo do pokoju weszla mama Grzeska
- oj przepraszam powinnam zapukac- powiedziala z szerokim usmiechem
- nic sie nie stalo - odpowiedzialam i poslalam jej rowniez szeroki usmiech
- chcialam wam tylko zyczyc dobrej nocy i juz znikam
- dobranoc mamo - zawolal Grzesiek gdy pani Jadwiga zamykala drzwi.
- to na czym skonczylismy - zapytal i skierowal glowe w moja strone
- na tym ze ide sie wykapac - powiedzialam po czym wstalam z lozka podeszlam do szafy zabralam jakas bluzke Zengoty i znieknelam za drzwiami lazienki. Gdy wrocilam wykapana moj chlopak juz smacznie spal, dalam mu tylko buziaka w policzek i polozylam sie obok niego momentalnie zasnelam.
Rankiem kiedy jeszcze wszyscy smacznie spali postanowilam pojsc pobiegac, przebralam sie w odpowiedni stroj, wyszlam z domu i ruszylam w kierunku parku. Dobiegalam juz prawie do parku gdy wpadlam na jakiegos chlopaka, ubrana mial bluzke falubazu, szare spodenki i zielony fulcap.
- Przepraszam- powiedzial zmieszany po czym pomogl mi wstac ,nagle zapytal - Natalia?
- Patryk, czesc - odpowiedzialam z usmiechem.
- no witam witam a ciebie co sprowadza do Zielonej, wygnali Cie z Leszna? - zapytal ze smiechem.
- nie, nie wygnali, jestem u Zengiego a wlasciwie u jego rodzicow.
- i postanowilas sama rano pobiegac?
- no wiesz Grzegorz to akurat straszny spioch takze na niego nie mam co liczyc - odpowiedzialam
- no to ja proponuje swoje towarzystwo jezeli dasz sie zaprosci na kawe.
- z przyjemnoscia - powiedzialam i ruszylismy w dalsza droge.
Po godzinie siedzielismy juz w kawiarni, nie bylo w niej za duzo ludzi, rozmawialismy z Dudkiem ogolnie o zyciu gdy nagle zadzwonil moj telefon.
- Przepraszam, ale Grzesiek dzwoni- powiedzialam po czym wyszlam przed kawiarnie odebrac telefon
- hej skarbie juz wstales?
- no hej, no wstalem a gdzie ty jestes?
- poszlam piebiegac, po drodze spotkalam Dudka i poszlismy na kawe za pare minut bede w domu.
- okej czekam. Kocham Cie
- Ja Ciebie Tez - powiedzialam i sie rozlaczylam, po czym wrocilam do Patryka i oznajmilam mu ze musze juz wracac, podziekowalam za pyszna kawe, pozegnalam sie z nim i ruszylam do domu Zengotow.
- dzien dobry, wrocilam- zawolalam od progu - ale piekne zapachy - dodalam i ruszylam w kierunku kuchni
- o dzien dobry Natalko ty juz nie spisz?- zapytala mama Grzeska
- a jakos nie moglam spac i postanowilam pojsc pobiegac - odpowiedzialam z usmiechem - pomoc pani w czyms - zapytalam i spojrzalam na kobiete
- mozesz nakryc do stolu a pozniej isc obudzic Grzesia.- powiedziala z usmiechem ja tylko pokiwalam twierdzaco glowa i zabralam sie za nakrywanie stolu gdy juz wszystko bylo gotowe, wzialam na tace sniadanie dla Zengiego i poszlam do niego.
- dzien doberek, wstajemy skarbie - powiedzialam z usmiechem i polozylam mu tace na kolanach po czym dalam namietnego buziaka w usta
- no prosze i sniadanie do lozka, tak to ja bym mogl zawsze- powiedzial z szerokim usmiechem
- nie przyzwyczajaj sie- odpowiedzialam i poszlam wziasc szybki prysznic a potem sie przebralam i skierowalam sie do pokoju Zengoty.
No to 26, taka nocna pora ale nie chce mi sie spac a jakos tak naszla mnie wena
Paweł Przedpełski z pieknym usmiechem
wedruje do Patrycji.
dziekuje za komentarze i prosze o kolejne, jezeli czytacie moje opowiadanie prosze zostawiajcie po sobie slad w postaci komentarza lub klikniecia fajne.