Bilans:
Śniadanie: miseczka pekińskiej, pół serka wiejskiego, 3 wafle ryżowe.
II Śnaidanie: 2 wafle, gryz kiełkasy.
Obiad: rosół, pierś z kurczaka, trochę ziemniaków, surówka.
Podwieczorek: łyżeczka serka mascarpone, duża szklanka soku swiezo wyciśniętego z grejfruta, mały kawałek ciasta drożdżowego.
Kolacja: activia, mały kawałek piersi z kurczaka.
Nie jestem zadowolona z dzisiejszego bilansu, za dużo podjadania, niestety. Muszę panować nad tym. Planowałam spacer na dzisiejszy dzień jednak silny wiatr i chłód sprawiły, że moje plany legły w gruzach. Na ciepłą wiosnę trzeba jeszcze trochę poczekać. Nie chowam jeszcze zimowej czapki i szalika, a niektórzy potrafią wyjść na dwór w krótkich spodenkach brr.