Każdego dnia mam coś do powiedzenia. Każdego dnia brak mi odwagi,
żeby wydusić z siebie jakieś odważne słowo. Dlatego piszę, piszę tutaj,
pisze na kartkach. Wszystko chowam, chowam w sercu i coraz bardziej się tym dusze.
Kartki kiedyś spalę, ale czy to pomoże ?
Mimo wszystko zrobić i tak nic z tym nie zrobie..
Byle do niedzieli, byle do poniedziałku.