"Przewróciłeś się znowu, ale masz nadzieję,
że ktoś ci poda rękę i pomoże wstać.
Podbiega twój przyjaciel, pluje na ciebie,
kopie cię w mordę i znów, i jeszcze raz.
Unosisz głowę i nie wiesz co się dzieje,
do twoich oczu cisną się łzy.
Zaciskasz pięści, coś cię powstrzymuje,
kto tu jest głupcem - on, czy ty?
Wszyscy jesteśmy okropnie zakochani,
w kłamstwie, nienawiści i świń podkładaniu.
Co i komu bardziej ubliży?
Gdy na świnię powiem - człowiek,
czy gdy człowieka nazwę świnią?
Wszyscy jesteśmy okropnie zakochani,
w kłamstwie nienawiści i świń podkładaniu. "