Jestem sama i nie ma znaczenia jaką mam pracę,
jakich mam przyjaciół,
bo Jego już nie ma.
I mnie już nie ma.
Jakiekolwiek uczucie. Czy to złość, smutek, a nawet ból jest lepszy od całkowitej pustki. to stan kiedy Twoja dusza chowa się gdzieś w najciemniejszych zakamarkach wnętrza i się nie ujawnia. Nie daję znaku życia. a serce? serce biję, ale nic po za tym. nie ma tam miłości, radości, niczego. Jest pusto. Jak w muzeum nocą.
Ta cisza obija się o ściany zostawiając jedynie za sobą echo, a to za mało. Zbyt mało.