'święta. normalnie było cudnie. mało ludzi. jednak jest w tym sens, że się spotykamy. bo nawet jeśli pomyślimy że naszych przyjaciół, rodziny może nie być, wtedy robi się taka pustka w sercu. jednak trzeba pokazać ludziom że się ich naprawde bardzo kocha. bo to jest najważnejsze. może i mam smak nienawiści wobec innych za to, co w życiu przez nich przeżyłam ale i tak ich kocham.za to że są. Ciekawe jaki to byłby świat gdyby nikt nikogo nie kochał.taki mały świat bez miłości. wtedy nie było by go wogóle, bo zamienił by się w materię pełną pustki i egoizmu.
'poczuł sympatię dla tego człowieka, który tak wiernie wypełniał rozkaz. Przypomniał sobie zachody słońca na własnej planecie, kiedy podziwiał je wciąż na nowo, przesuwając tylko krzesełko. Chciał pomóc swemu przyjacielowi.'
kurcze rozpisałam się. *,* nie czytać