Właściewie nie mam co pisać.
Ciesze się, że wreszcie mam dostep do Kingi photobloga.
Nie mam zdjęć. Właściewie mam. Ale nic normalnego.
Dzisiejsza glupawka Kingi doprowadziła mnie do załamania nerwowego.
Tak samo znęcanie sie nade mną. Już nigdy się z tego nie otrząsnę .
Po świętach przytyłam chyba z 10 kilo. Ale cóż .
I tak nie powstrzymuje mnie to od jedzenia ciast .
Nudna notka więc konczę .
Ninja są wśród nas .