O żal z tego zdjęcia.
I znowu temat przyjaźń. Ja nie wiem czy coś z tym jest nie tak? Dlaczego zawsze Ci, którzy wydają się najlepsi, najważniejsi okazują się oszustami? Nie łam się! Ja też to przeżywałam i wiem z doświadczenia jak to boli i jak długo trzeba czekać aż przejdzie, ale co zrobić? Jak ktoś jest jaki jest nikt tego nie zmieni. Jedzie Cie? Nie twój problem. Najwidoczniej ta osoba ma problemy emocjonalne, nie potrafi uszanować prawdziwej przyjaźni. Myślałam, że istanieje tylko jeden taki człowiek, ale teraz widzę, że tych ludzi jest więcej, niestety. Idź przed siebie dalej! I nie przejmuj się takimi ludźmi. Ja już mam w tych kwestiach pewne doświadczenie. Widzę, że będziemy koleżankami po fachu. Tylko szkoda, że to jest taki przykry fach. I nie okłamuj się, że Cię to nie obchodzi, bo pewnego dnia uświadomisz sobie, że Ci kogoś brakuje, tak na maksa i wszystko wróci ze zdwojoną silą. Lepiej najpierw cierpieć `po trochu` niż później `zwijać się` z bólu. I pamiętaj, że jest pare takich osób, na które możesz zawsze liczyć! :)