dobra, będzie sto procent i ani jednego entera. tudzież enteru. xddd mihihihi. kurwa, ale to śmieszne.nikogo rozśmieszać nie będę. użyję fotoblożka do tego, do czego on służy. opowiem wam o moim dzionku. i o tym jaka jestem przezajebsta, tudzież o tym jakie moje życie jest chujowe. ja muszę to czytać u was, więc teraz wy możecie. tylko się zastanawiam po ilu nie wytrzymacie psychicznie i to wyłączycie. na początku wytłumaczę wam co to jest ironia. kurwa, tylko mi się nie obrażajcie. zamaskowana kpina; drwina zawarta w pozornej aprobacie; lekki sarkazm, ujęty w wypowiedź, której zamierzony sens jest odwrotnością dosłownego znaczenia słów. a teraz wam powiem, że tego się możecie spodziewać. jeszcze tylko 84 procent a jeszcze nie zaczęłam. nieważne. to było wprowadzenie. no to at first. mihihihi. wstałam dzisiaj o trzynastej trzy a zasnęłam o trzeciez trzy, to znaczy wtedy się położyłam do łóżeczka, hihihi. oczywiście włączyłam sobie mojego ******* nie powiem jak sie nazywa :PPPPP mihihihi. no i jak wstałam to mamusia mi powiedziała, że mam się uczyć chemii nawet nie chciało mi się śniadanka jeść. bleee. jestem taka gruba. ;] potem oglondałam sobje sweet sixteen i się śmioszkałam. hehe. potem siedziałam na kompie i na naszej klasie komciałam wszystkim fotki, bo ja jestem taka fajnaaaa. ;] o ja pitole. potem sobie gadałam na gie gie. i chciałam z marlenką zrobić kulig, ale kamil powiedział, że ma letnie opony. ;(( w tym momęcie ogarnęła mnie dzika rozpacz, ponieważ było mi smutno. i potem poszłam do niej i uczyłam ją matematyki hihihi. a ona nie wiedziała ile to jest dwa odjąć trzy. dla waszej świadomości minus jeden. i potem sobie poszliśmy foteczki porobić. ;]]]] i byliśmy w inaczej chcieliśmy iść na czekolade ale było za dużo ludzi i smutałyśmy. potem spotkałyśmy olszyna i fokusa (hihi, nie tego z katowic) i oni potem poszli. byłyśmy z nimi 6,34 minuty. i nic się nie stało, bez obaw. potem poszłyśmy do koktajla po *nie powiem*. i potem pod mięsny zrobić fotki. potem zadzwoniłam po tatusia i pojechałam do domku i zjadłam pizze i siedze do teraz na kompie. ;]]] koniec. następną kwestią jest kwestia, która mnie męczy, ale nikt o tym nie rozmawia, ze względu na to, że i tak pewnie dostane zjeby po tej notce, kilka osób jebnie foszka, opowiedzą sobie o mnie za plecami- nieważne. jebiecie mnie. ;* jak powiedziałam, że notka ta powstanie to własnie teraz ją piszę. a więc kwestia- czy facet może być dziwką. zacznijmy od tego, że w sumie nie ma męskiego określenia. jest dziwka i co? i dziwkarz? to nie to samo tudzież nie budzi tylu negatywnych emocji. bo jak kobieta ma wielu facetów jest dziwką, a jak facet zalicza dziesiątki, setki panienek? to kim jest? to jest zajebisty, jest koksem, playboyem i wszystko gra. :D jest męski, bo wręcz każdy facet powiniem wyrywać laski. dobra, to naturalne, ale ludzie!szanujmy się. tu nie ma sprawiedliwości. i znam setki facetów, którzy się nie szanują, tylko czemu nikt nie zwraca na to uwagi? faceci mają tyle wad, są tacy pojebani. :D ale wszyscy na to leją. kurde tak samo jak się mówi o tej całej fałszywości, tak? dobra, bez anonimów. łuki tak chciałeś mi uświadomić jaka jestem chujowa- na gadu. :lol2: żegnałam się pięć razy, ale dalej piszesz. nieważne, bo potem będzie, ze uciekam przed problemami. ja już nikomu nie będę mówić, co o tobie myślę, bo ich to pewnie tak samo jebie jak mnie. ale nie o to chodzi. to ja Cię wyciągnęłam, ale mniejsza o to. ani jednego słowa w oczy. kostuś mówi, a wzrok w buciki. ale jebać to. pakiecik za trzy paki. :hahaha: następna kwestia. :D jakie moje życie jest chujowe. normalnie siedziałam wczoraj cały dzień w piżamce, potem oglądałam moulin rouge i uświadomiłam sobie, że moje życie się sypie. w sumie to jestem szczęśliwa i o to chodzi? tak. więc moje życie jest zajebiste, ja jestem zajebista, mam zajebistych przyjaciół (?). kurwa, co ja piszę. :D nieważne. następna kwestia. pozdróffki. siebie, Ciebie, ją i jego. zająca i królika, kartofle i ziemniaki. wszystkie moje psiapsiółki i moich psiapsiółów. wszystkie zwariowane wariatki. i moją mamę. dalej. gdy dowiem się dlaczego ludzie są fałszywi, skąd to się w nich rodzi, przestanę pisać. albo potnę się ze szczęścia. następne pytanie: dlaczego mnie ludzie tak wkurwiają? boże, jak ktoś mi na nie odpowie, to zapiszę sobie to w różowym pamiętniczku, moim (jednym z wielu) noworocznym postanowieniem jest założenie go. taki różowy, włochaty będzie. i będzie moją psiapsiółką. na koniec chciałabym, żeby komentarze były podpisane, tak? nei żadne cyferki, literki i tak dalej. no chyba się nie boicie? :D dalej; jak macie jakieś wątpliwości-możemy pogadać na żywo. kiedykolwiek. ja jestem jak najbardziej za, żeby nie było, że jakiś internetowy cwaniak. elo.
Inni zdjęcia: Łomonosow ? ezekh114Po-ciąg. ezekh114Droga patki91gd:) patki91gd:) patki91gd;) patki91gdLas patki91gd:* patki91gd;) patki91gdBella patki91gd