Krzysiek pewnie się zdziwi jak zobaczy tutaj to zdjęcie, a może i nie, bo przecież przez pierwszy tydzien po koncercie, jak do mnie dzownił, mowił: "co jest adaśko?"
Reeecuu, mój syn tez będzie miec na imię Adam xD!
Damn, no koncert zajebiście mi się poobał :) Cały tamten wypad do Wro był udany
Ale koncert - aaaaaaaaaaaaaaajt! No wodzionka xD
Ostry podciął żyły, razem z Cadillac'iem. Te bity na żywo, ostry, "Dom", "Spalić gniew", "Po drodze do nieba", "Nie wszystko co złe", "Przez stres", track 12 z TDD, freestyle, no miazga, polecam jak najbardziej
Na koniec Adaśko pojechał: "Synek, synek! Bo jak ja ci przypierdole! nie ma takiego bicia, koniec imprezy" haha xD
'Zadymione wnętrze oczywiście tłoczne i gorące. W powietrzu unoszą się komiksowe chmurki ze słowem legalizacja.'
'I mimo że koncert nie trwał obiecanych 3 godzin, nie słyszałem o żądaniach zwrotu pieniędzy. Wręcz przeciwnie. Poziom zadowolenia był przeważnie taki, jak u stojącego za mną młodego człowieka, który, już po opustoszeniu sceny, instynktownie podsumował koncert tylko dwoma słowami: Aleee uuurwał!'
http://pik.wroclaw.pl/pressroom/Wszyscy-jestemy-odziakami-OSTR-w-Strefie-n905.html
po koncercie 'trochę' dziwne i 'trochę' śmieszne porycie w głowie z Wolfem, Bartoszem i jakimiś ziomkami...xp (kurwa o co chodzi z tym edytorem na blogu... pewnie nie mam jakiś załączników... właśnie, blog blogiem, ale ja musze uzupełnić braki na moim kompie bo nic tu nie mam xp jakiś photoshop i bearshare by się przydał, i jakiś microsoft word tez xp i jakies załączniki z javy zebym mogła miec kolorowe i pochylone literki na blogu xpxD)