photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Kategoria:
Aj.
Dodane 17 PAŹDZIERNIKA 2012 z kamerki
23
Dodano: 17 PAŹDZIERNIKA 2012

Piekny dzisiaj mamy dzień, polska jesień, jezeli jest taka jak dzisiaj, potrafi człowieka wprawic w dobry nastrój :)

Do tego mam juz weekend i spędzę duuużo czasu z moim synkiem więc jest idealnie :)

 

Powrót kobiety po urlopie macierzynśkim do pracy, bądź w moim przypadku na studia nie jest łatwy. Wiarze się z mnóstwem emocji i z wieloma pytaniami które ciagle krążą po glowie. Pierwsza kwestia, to zostawianie swojego ukochanego, najwspanialszego dziecka, z ktorym jak do tej pory spędzało sie tyle czasu, z kims innym. Bo matka uważa, że to ona robi wszystko najlepiej przy swoim dziecku i nikt nie jest w stanie jej zastąpic. No i tak, z jednej strony mamy radość, ponieważ wrociło się do tego, co sie lubi. Jedynym zajęciem nie jest już tylko przwijanie kolejnych pampersow, ale równiez samorealizacja i najzwyczajniesze przebywanie wsród ludzi. Z drugiej strony - wyrzuty sumienia. Czy dobrze robię, zostawiając go? Wczxoraj np, kiedy wróciłam z zajęć po 18, myślałam że pęknie mi serce. Jak weszlam do naszego pokoju, Borys akurat bawił sie przy drzwiach. I chyba po prostu nie spodziewal sie, ze ktos akurat wejdzie, że będę to na dodatek ja, i tak go wystrasze. Uciekł na 1,5metra ode mnie po czym strasznie się rozpłakał. Jak wzięłam go na ręcę jeszcze chwilę szlochał, a później długo się do mnie tulil...

Druga kwestia to nowe warunki pracy. Nigdy wczesniej nie uczylam sie przy dziecku... Trzeba wykazać się niesamowitą organizacją czasu i po prostu-dyscypliną. Bo tu nie chodzi tylko o dziecko, ale równiez o sprzatanie, gotowanie itd. To nie jest praca na pół etatu czy cały etat, to praca 24h na dobe. Mialam juz lekki kryzys, przed pierwszym kolokwium z anatomii :P Bardzo chciałabym skonczyc te studia, podoba mi się ten kierunek i chciałąbym w przyszolości miec swój własny salon. Ale przyszło do mnie takie zwątpienie, że najzwyczajniej nie dam sobie z tym wszystkim rady, ze przerasta mnie to fizycznie i psychicznie. Aaaaleee, to była tylko taka chwila słabości :) Tak naprawdę, w dużym stopniu, robię to dla Borysa. Chcę, zeby miał wykształcona matke i żeby mógł brac ze mnie przykład. I właściwie on mnie napędza do działania, daje mi energię, ten mały, 80paro centymetrowy człowieczek :) Co do kolokwium, mam nadzieję, że jakimś fartem je zalićze, a jak nie- to poprawię (gorsza będzie i tak histologia...). 

Miłego dnia :)

Informacje o liltweety


Inni zdjęcia: Typowa zabudowa. ezekh114Daleka droga bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24