O Jezu, jak ja się zakochałam w mieszkaniu które dzisiaj oglądaliśmy... Jak ja się w nim zakochałam! Na poddaszu, 3 pokojowe gdzie salon z aneksem kuchennym. Ze skrytkami dla Borysa, które mają malutkie drzwiczkami jak w "Alicji w krainie czarów", z ogrodem. Nieumeblowane, ale z jakim potencjałem... mmmm. Ma swój niesamowity klimat. Chociaz jest bez zadnych mebli! Sama jestem w szoku ze mnie tak oczarowało...
Nysa mówi, że jak się podoba, to mamy brać. Głuchołazy martwią się, czy nas stać. Jutro Krzysiek idzie z rzeczenioznawcą, czyt. Kamilą obejrzeć jeszcze raz mieszkanie i wtedy zdecydujemy.
Jutro jade na streetbala do opola :D GRAĆ!