Mój kochany...:) Tak własnie teraz często zasypia, koniecznie ze smocznkiem, wtulony w kocyk...:) A no i w swoim nowym bujaku od cioci Ewy i wujka Mateo :)

Świeta się zbliżają, trzeba zaczac kupowac prezenty!!! Dzisiaj meeting z Menclową, oczywiscie znowu, ale nieplanowanie - Arkady. Kupilam kolczyki, ktore mialy byc jednym z wielu prezentow swiatecznych, ktore zostaly juz zaaplikowane w moich uszach...:P

Aahhhh, jak nam sie dobrze rozmawia, szczegolnie przy serniku z galaretka i brzoskwiniami roboty Leszcza :)

A ostatnio spotkalam trenera. Musiałam zacząć szybko mrugac zeby nikt nie zauwazyl moich wzruszonych, szklanych oczu :q oczywiscie cos tam nasciemnial, ze przeprasza, ze mu strasznie glupio, ze przyjedzie moze w srode do nysy (i tak nie przyjechal :P). Ale ja doskonale wiem, ze on cale zycie jest zabiegany i nie mam do niego zalu, wystarczy ze zona ma go sporo, bo ciagle go nie ma :p ja mu truc dupy nie bede, ale, odwiedzic kiedys w koncu by mnie mogl :D juz w przyszlym roku robi I lige!!! kusi mnie, bo za basketem tesknie baaardzoooo....

Jestem jedyna osoba na swiecie, ktora nie oglada M jak milosc, nigdy w zyciu nie widziala ani jednego odcinka i ktora nie ogladala dzisiaj smierci Hanki...?

ok, spadam poscielic łóżko. Napisalabym jeszcze cos o mojej siostrze, ale to zupelnie osobny i zbyt powazny temat... Bardzo ją kocham i 3mam za nia kciuki, zeby jej się udało...:*

Za Ciebie kochanie tez 3mam kciuki, zeby wyniki w przyszlym tygodniu były pozytywne, bo w innym wypadku wyrzuce Cie z domu!!!!!

ZARTOWALAM! Najwyzej zrobie mus czekoladowy z bananami na pocieszenie...:*

Kocham Cię :* 

"-Ile wypiles?

 - No nic!

 - Ta, no mow!

 - No nic, ja pier...

 - Ta, jak mowisz to nic wódy nie czuć!

(...)

 - Twoja juka, znaczy julka od edyty, podobna jest trochę do twojej babci, znaczy mamy..."

HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA