Andź mój =*
Już trzeci dzień ponad połowę swojego czasu poświęcam na francuski.
W głowie jeden wielki mętlik.
Plączą się wszystkie czasowniki i ich znaczenia.
Dziesiątki ćwiczeń od których pęka głowa.
A oprócz gramatyki i słownictwa wiadomości cywilizacyjne.
No cóż.
Sama chciałam.
Nie ma to jak klasa frankofońska ^^
La nuit avec Passè Composè.