sieeema. lipa jest, jak na złość popsuła mi sie pogoda, a miało być tak pięknie nad jeziorkiem *.* w nocy była burza ;oo uf, przespałam. boje się burz xD hahah. nie ma o jak pobudka o 5 rano żeby jechać po towar dla Tomasa, no dziękuje kurwa. Kochany, udusze Cie kiedyś. odeśpimy to, spokojnie ^^ ale to w południe, tym czasem popatrze sobie jak deszcz pada ;c // chujnia.