kiedyś zobaczysz mnie po drugiej stronie ulicy, zdejmiesz swoje ciemne okulary, zaklniesz pod nosem i pomyślisz: ona mogła być moja, ale to spieprzyłem.
nie martwię się kacem, bólem głowy i niewyspaniem. boli mnie to, że gdy chciałam być blisko Ciebie odwróciłeś się z wrogim wyrazem twarzy i wykrzyczałeś mi w twarz: odwal się, rozmawiam z kimś innym, nie widzisz?!
nie, ja nie będę ani czekała ani żyła wiecznie.
i teraz potrzebuję Twoich silnych ramion, by objęły mnie jak dawniej. byś powiedział, że wszystko będzie dobrze.
A dziś proszę Cię Boże o tylko jedno. Uwolnij mnie od tej cholernej miłości, wyzwól mnie od tego uczucia, które działa tylko w jedną stronę.. czy naprawdę uważasz, że jestem w stanie kochać za dwie osoby?
To,że ludzie się czasem ze sobą nie dogadują, nie oznacza, że im na sobie nie zależy..
Przepraszam, że często przeklinam, że często strzelam focha i nie jestem pierwszą lepszą którą możesz zaciągnąć do łóżka. Przepraszam, że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca. Przepraszam, że mi tak cholernie zależy i przepraszam, że kocham.