"Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?"
Piszę tą notatkę bo mi kura źle. Źle mi i musze się wygadać. Piszę ciesząc się jak głupia że i tak nikt tego nie przeczyta. Chciałabym teraz wyjśc, włączyć muzykę, zacząć pizgać i zapomnieć o wszystkim dookoła. Chciałabym ale ciało odmawia posłuszeństwa. Ironia losu, co? To śmieszne. Więcej nie napiszę. Nic już nie musicie wiedzieć.
"Wszystkie myśli i uczucia których nie masz gdzie pomieścić.
I nie możesz znieśc ich, masz dosyć substytutów..."
Niebo było cudne dziś... Jakby ktoś bezładnie ciągał pędzlem po błękitnej kartce. Zdjęcia wkrótce ;)
Pis end lof.