niah niah 

lepszy humor mam 

a wystarczyło tak niewiele.

krótka rozmowa na skajpie, by świat wydał się jednak piękniejszy i bardziej sensowny 

tak niewiele, a radość iskierkuje sobie ze mnie  i serce rośnie i różowo jest 

przeglądałam właśnie fotki ze zbro, z hubertusa. tak mi się marzy zeby w tym roku na hubertusa mareczek ze mna pojechał. ajjjjj byłoby cudownie 

a Marcin Jońca zobaczyłby 'kolejny zestaw'  tylko nie wiem kto jako drugi by jechał. łukasz z dominą, czy Michał do kompletu z mareczkiem?? 

w sumie łotewer 

ale mareczek ma jechać ze mną. będzie bosko  moje słoneczko włoskie, gorrrące. 

św Walenty, prosze nie zostawiaj tego tak, luzem, popchnij troszkę. niech mnie pokocha, niech o mnie myśli niech tęskni.  przecież tacy faceci istnieją. i licze na to że on taki jest. 

pojedziemy do zbrosków. i będzie gitesss  prosto z Italii, bo mam zamiar tam jednak skoczyć na erasmusa  ...jak sie uda wszystko tak jak ja planuję to będzie bombka  pół roku na erasmusie, na 'powtarzanym roku' musi się udać. inaczej może byc krucho. bo do zadnej szkoły do włoch raczej nie uda mi sie tak po prostu dostać i studiować, bo oni tylko po włosku gadają, a na erasmusie ponoć da się wynegocjować angielskie egazminy  a poz tym to ja troche sie poucze tego włoskiego, i jakoś dam radę 

i bede tam przez pół roku  z nim 

a potem wróce, dokończe co mam dokończyć w PL i wróce do włoch znowu 

bo tej strzały amorkowej, prezentu na mikołajki i błogosławieństwa walentego nie moge tak odpuścić. zwłaszcza że 2010 miał być wyjątkowy. i był, zakończony takim błyskiem !  więc musi być to coś wartościowego i znaczacego w moim życiu. SI SI SI !!! 

ti amo, mio caro, ti amo per sempre 

i chuj! 

jesteś mój! 

wykaż inicjatywę, każ mi przyjechać, każ mi zostać, powiedz że chcesz tylko mnie!!! 

my Sweet Thing

myśl o mnie, tęsknij, chciej więcej.  tak jak ja chcę.

HAPPY angel in this life . forbidden to change the state of mind. 

zastanawiam sie czy to jak rozmawialiśmy.. i tak podpytywał o moje plany na przyszłość, o plany na wakacje i wogóle, to czy miało to jakiś 'głęboki metafizyczny sens' ???? 

czy chciał żebym powiedziała że chce być z nim??

bo ja tak ominęłam nieco tą odpowiedź. nie chcę juz nic deklarować. po latynosie mam nauczkę, ale Słodziaczek to nie latynos. ..mam nadzieje że to nie zniechęciło go w żaden sposób, że nie pomyslał że nie biorę Go pod uwagę w moich planach. bo bardzo bym chciała uwzględnic Go w moim grafiku na zycie. ale to niech on się postara. bardzo proszę o inicjatywe z jego strony.

niech się móje maleństwo określi. bo ja się zabujałam, ale nie bede sie za nim uganiać. już chyba wystarczająco pokazałam ze mi w sumie jakoś zależy, bo przyjechałam tam, dla niego. tak??! no włąśnie 

twój ruch skarbeńku 

LOVEEEEEEEEEEE