Don't forget about me ;D

Tosia na pielgrzymce, Klaudia w Zakopanym, a ja wczasuje w Przemęcie. ;D Dom to dom. Hyhy. ;] Wiecie, że mi ich brakuje? Serio! Już niedługo wrócą, ale mimo to i tak mi ich brakuje - przywiązanie. ;]

Wczoraj z Kinią stwierdziłyśmy, że trzeba dobrze zapamiętac te wakacje i "wskoczyłyśmy" do jeziora. Haha! A Monika, Mateusz, Basia, Kamil, Darek i Filip się dziwnie na nas patrzyli, aż mi głupio było, ale całe życie nie można być przecież poważnym. Owszem, szaleństwo też ma granice i my ich przestrzegamy, ale i powaga ma te granice. ;D Po co żyć jeśli wszystko w naszym życiu będzie jedną wielką monotonią bez fajerwerków? A przecież to te fajerwerki urozmaicają ta naszą codzienną rutynę. ;D

Wczoraj dowiedziałam się, że w sobotę pojadę z Agą i Mikolajem na koncert Lemon do Zbąszynka. ;D A jednak, bo wcześniej była mowa, że nie pojedziemy z tego wzgledu, że Aga nie mogła. Szczerze... Nigdy nie byłam w Zbąszynku. ;o Nie miałam okazji tam być, nawet rowerem, a to jest bardzo dziwne, że tam rowerem nie byłam. Będzie trzeba to nadrobić na rowerze. ;p

Wiecie co Wam powiem, ma mi się dzis na przemyślenia, jak codziennie z resztą. ;] Przypomniałam sobie teraz jak Karolina do mnie zawsze mówila: "Ada skończ mi z tą Twoją filozofią" ;p Moja filozofia jest niecodzienna - ja wieeeem. ;d Właśnie! Karolina, Karolina kiedy kawka, albo rowerki? ;D Albo cuuuś? ;p

A co do tych przemyśleń. Życie jest nieźle pokręcone, czyż nie? Ciągle szaleństwo zaplątane z problemem, ale to jest fascynujące. ;D Jak nie miłość, to przyjaźń, jak nie smutek, to irytacja. I jak tu żyć w spokoju? Haha. ;d To dobrze, że tak jest, przynajmniej w taki sposób człowiek moze sam siebie poznać, czasem może i za bardzo, bo co za dużo to niezdrowo. ;]

Bywajcie! ;D