Byłem świadkiem czegoś niesamowitego. Świadkiem narodzin. Jest to jeden z cudów na tym świecie, które nigdy nie minie i zdarza się codziennie. Zaistniało małe, bezbronne życie. Z czasem sie usamodzielni. Ja już się usamodzielniam, lecz rozpoczynam nowy rozdział, nowe życie. A oto Eowinka (Euscorpius spp.) Wczorajszej nocy została mamusią. :)