Góra Ojca zimą, podośnięta tańczącymi i kroczącymi sosnami. Plusy: podbiegi i zbiegi, dużo przeszkód, trudniejszy teren niż na szerokich duktach. Minusy: stonka, szczególnie latem i w wekendy, jak na plaży w Mielnie, jeśli wiecie, co mam na myśli ;) Góra Ojca to ogromna piaszczysta wydma, tyle że nie nad morzem.
Miejsce łatwo-dostępne z Warszawy, komunikacją miejską z Lasek. Dobry start, żeby zacząć poznawać puszczę. Puścić się stąd niebieskim szkakiem w stronę Dąbrowy, potem skręcić w prawo na żółty i po chwili na czerwony, który wraca w to samo miejsce. Nie żebym kogokolwiek namiawiał do chodzenia po lesie. Zimą ślisko, a latem komary :D
Ale, jakby się komuś spodobała taka piaszczysta wydma w środku lasu, to jest ich więcej w Kampinosie. Łużowa Góra jest najbliżej Warszawy, ale np taka Ławska Góra, to już jest inna bajka, tam nie da się leniwie dorzucić beretem, ani nie wraca się stamtąd takim, jakim się było. Cudowne miejsce. Lubię tam spotkać człowieka i popatrzeć, w jakim jest stanie. Miejsce to ma tak silną aurę, że ludzie są tam w większości bardzo wyciszeni i stają się bliscy. Przyrodzie i sobie samym.
A Wy, jakie macie piękne krainy wokół siebie?
29 SIERPNIA 2023
9 LIPCA 2023
12 CZERWCA 2023
1 MAJA 2023
1 MARCA 2023
7 LISTOPADA 2022
13 WRZEŚNIA 2022
11 WRZEŚNIA 2022
Wszystkie wpisy