Kiedyś biegałem tylko kiedy było ciepło. Miałem w przeszłości tylko jeden sezon biegania zimowego i łepetynę zapchaną różnymi teoriami i obawami. Że za ślisko, że za zimno, że trzeba mieć specjalną odzież, a w dodatku zimą w większości biega się po ciemku.
Dziś biegam niezależnie od pogody. Czasem oczywiście zdarza mi się przełożyć trening lub zamienić na siłowy.
Nie piszę tego jednak, żeby pokazać, jaki jestem kozak :) tylko żeby powiedzieć, co zobaczyłem.
Zobaczyłem pełny cykl przyrody. Jej niesamowitą ekspansję wiosną i latem, jej sen jesienią i zimą. Zrozumiałem, że nie można ciągle rosnąć i błędem człowieka jest jego stała spirala oczekiwań nie uwzględniająca cylku życia. Człowiek często nie umie odpoczywać.
Zobaczyłem, że wszystko, co umiera odradza się! Jedynym, co NIE płynie razem z życiem przyrody jest histeria ego, właściwa nam, ludziom, granicząca z obłędem, oparta na nadmiernym strachu, nieadekwatnym do sytuacji, wymyślonym z wielkim trudem, wyjętym z cylku przyczyny i skutku, wyjętym z prawa karmy.
Zobaczyłem, że moje ciało cieszy się ze stymulacji płynącej z wysiłku, chłodu i przede wszystkim odpoczywa, kiedy znajdzie się w zasięgu rytmu przyrody. Rytmu, który ma tempo odpowiednie rozwoju zdarzeń. Gdzie cierpliwość jest czymś naturalnym, gdzie w miejsce pretensji, że czegoś nie mam, że coś odeszło, pojawia się wdzięczność za to, co przychodzi.
Dziś jestem sobie wdzięczny za decyzję wyjścia z domu i zwrócenia swoich kroków do lasu, zamias do Centum. Centum histerii, że mam za mało, że jestem "za" jakiśtam albo "nie dość" jakiśtam.
O każdej porze roku natura jest Twoją naturą. Bo jesteś jej częścią. I wszystko w Tobie zdrowieje i odradza się...
Kiedy jesteś blisko!
29 SIERPNIA 2023
9 LIPCA 2023
12 CZERWCA 2023
1 MAJA 2023
1 MARCA 2023
7 LISTOPADA 2022
13 WRZEŚNIA 2022
11 WRZEŚNIA 2022
Wszystkie wpisy