18km w deszczu

Na naszej półkuli przesilenie zimowe było w tym roku w poniedziałek 21 grudnia. To był najkrótszy dzień w 2020 i od tej pory będzie już więcej światła i więcej ciepła. Cudownie! Kościół dużo się natrudził, żeby wykorzenić słowiańskie święto przesilenia zimowego, ale nie udało się, więc w to miejsce wstawiono święto katolickie. Tak. Ludzie, którzy żyją blisko przyrody rozumieją na własnej skórze istotę przesilenia zimowego. Dla biegacza też jest to ciekawe doświadczenie, ponieważ od października większość biegów terenowych robi się praktycznie po ciemku. Szczerze mówiąc nie było nawet jak zrobić porządnego zdjęcia. Dlatego jest z czego się cieszyć, kiedy dni stają się coraz dłuższe :) Aby to uczcić pobiegłem w wigilię w miejsce, gdzie natura pozostała w dużej mierze niezmieniona. Oczywiście o ile można tak powiedzieć. Prawie całą drogę padał deszcz - odpuściło dopiero przy 14 kilometrze i wtedy zdałem sobie sprawę, że nie ma już na mnie suchej nitki.