Tego zespołu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Mam taką nadzieję przynajmniej.
W każdym razie. Wczorajszy dzień, a właściwie późny wieczór, był jednym z najpiękniejszych w moim życiu.
Autografy z dedykacją mam, zdjęcia mam, wspomnienia mam. ! Czego chcieć więcej?
Może dłuższego koncertu IRY ? Bo niecałe 2h to trochę mało jak dla mnie.
Mimo to było cudownie !
W końcu mało kto (poza mną) mógł po koncercie pójść z ochroną pod namiot zespołu i porozmawiać z członkami grupy. xD
Dobra, co ja się tu chwalić będę.
"Bo jest paru ludzi,
Bo jest parę w życiu dobrych chwil "