O ja pierdole,co ja dziś widziałam...
Ordyn obiecał,że przestanie kuleć...no i przestał.
Tak więc wzięłam go na jazdę.Siodło szefa...a z resztą,mnie to już wszo obojętne.
Zmęczenie.
A po jeździe...
Kompleksy.Dużo kompleksów.Wypadek.Kompleksy.Krew.Dużo kompleksów.Śmierć.Kompleksy.Kompleksy.Zimno.Dużo kompleksów.Cisza.Śmierć.Wypadek.Kompleksy.Beznadzieja.Śmierć.Wypadek.Cisza.Śmierć.Śmierć.Śmierć....
Przepraszam za te 3 lata,
przepraszam,że tak beznadziejnie jeżdżę.
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.