W sumie...
Jakoś tak luźno jest.
Na 10:30 pod szkołę i na lodowisko robić zdjęcia (nie myślcie,że będę się ślizgać |DDD ),
towar kupiony,niezbędne dodatki mamy,dzisiaj się produkujemy.
W niedzielę już mam sesję zaplanowaną.
Tylko piątek nie po drodze - 4 lekcje,apel i dwie ostatnie do domu.