Wyrzut ze złej nogi,ryjec w dół i wziuuum!I pomyśl człowieku,że w najlepszym wypadku wylądujesz na płocie obok garnka :D
...tak,to są nasze pierwsze galopy.Wprawdzie mówiąc to był nasz pierwszy GALOP.
Jestem już w domu.
Na pastwisku u N było bardzo przyjemnie.Nora bardzo mile przywitała się,jakby wczorajszej jazdy wogle nie było.Młody też nadzwyczaj spokojny wobec mnie był....Po godzinie pożegnałam się.I odeszłam...
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.