Wyginamy śmiało ciało

Pod jakimś kątem trzeba być ustawionym... :>

UWAGA!WIADOMOŚĆ Z OSTATNICH KILKUNASTU GODZIN!

W niedziele jest szansa,że pojedziemy do Spychowa.JA JADĘ DO RACIBORKA,NIC MNIE NIE POWSTRZYMA!

Ja chcę do Morki,Litwinki,Wolanta,Moherka,Karoliny,Agaty,Adama,Gabrysi,Feli i Adolfa!

Dzisiaj dzwoni do mnie p. Małgorzata ( ze stajni,o której mówiłam w ostatnich 2 notkach) :

ja : Nooo witam,witam.

ona : Witam,widze,że jakieś nieodebranie było

ja : o.O

ona : Dobra - kto coś dzwonił i kto coś chciał...?

ja : no to ja chciałam się tylko na jazdę konną umówić...

ona : dobra,kiedy?

ja : no tak jakoś najbliżej,znaczy...najwcześniej.Kurna,co ja gadam...?

ona : no dobra,dzisiaj już nie....jutro może być?

ja : a może,może jakoś o 18?

ona : a może rano?

ja : nieee....wole o 18.

ona : dobra,to umówione.

ja : nobra,do zobaczenia. ( nie ma to jak młodziencze odzywki do osoby po 40 xD )

ona : no,nara. (nie ma to jak przystosowanie się do języka rozmówcy xD )

świat wariuje,a mi coraz to gorzej.

"Gdy cię mają wieszać,

poproś o szklankę wody.

Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy,

zanim przyniosą."