Ordyn.
Tak patrzę i uwierzyć nie mogę...
...z jak chudym koniem przyszło mi się spotkać.
Lecz nawet teraz jest dla mnie o wieeeeele za chudy.
Tak czy siak teraz raczej gówno on mnie obchodzi,bo nie tykam go od ponad tygodnia
- ani razu go nawet nie tknęłam,hihihih :)
Od razu widać różnicę,a jaki fajnie chodził pod Agatą na łączce.
Przedobrzył konik,więc koniec z nami.
Nawet mi nie żal.
Jestem okrutna ; <
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.